Porażka Chelsea po wyrównanym meczu na Old Trafford

Oba zespoły przed niedzielnym spotkaniem na Old Trafford nie mogły kalkulować i liczyć na satysfakcjonujący remis. United broniło pozycji wicelidera przed Liverpoolem. The Blues natomiast w razie porażki oddawali czwarte miejsce w tabeli na rzecz Tottenhamu Londyn. Choć pierwsze minuty meczu były spokojne, by nie powiedzieć nurzące, o tyle po bramce Williana widowisko rozgorzało na dobre. Ostatecznie górą był jednak Manchester United.

Pierwsze pół godziny gry nie przyniosło klarownych sytuacji. Obie strony miały szanse na strzeleni bramki, ale brakowało skuteczności. W dogodnej sytuacji stanął Morata, który niestety po raz kolejny udowodnił, że w starciach z silnymi rywalami nie potrafi wpisać się na listę strzelców. Hiszpan doskonale rozpoczął sezon, ale teraz praktycznie nie istnieje. Swoją ostatnią bramkę dla The Blues zapisał na koncie 26 grudnia przeciwko Brighton. Później przez kilka spotkań pauzował ze względu na lekki uraz. W ostatecznym rozrachunku, Morata nie sprawdził się w roli nowego snajpera The Blues.

W 32 minucie spotkania Chelsea wyszło na prowadzenie za sprawą świetnej akcji Hazarda i skutecznego wykończenia Williana, który nie dał szans Davidovi De Gei. United szybko odrobiło straty, ponieważ już w 39 minucie spotkania do bramki strzeżonej przez Courtoisa trafił Lukaku po przepięknej akcji trójkowej: Pogba, Martial, Lukaku. W drugiej połowie oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na kwadrans przed końcem meczu Lukaku wystąpił w roli asystenta i dograł do Lingarda. Ten spokojnie wykończył akcje dokładnym strzałem głową.

Wpis sponsorowany jest przy współpracy z firmą która zapewnia usługi pielęgniarskie Gdańsk. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą w której skład wchodzą między innymi wlewy dożylne Gdynia. Przechodząc dalej do wątku naszego wpisu…

Antonio Conte próbował jeszcze ratować wynik zmianami. Na boisku pojawili się Giroud oraz Fabregas, jednak The Blues nie zdołali powalczyć choćby o jedno oczko. Tym samym, Manchester United utrzymał pozycję wicelidera mając dwa punkty przewagi nad Liverpoolem oraz cztery oczka nad Tottenhamem. The Blues zajmują natomiast piąte miejsce tracąc do Kogutów dwa punkty. Do końca Premier League pozostało 10 kolejek spotkań. Wydaje się, że walka rozegra się między zespołami: United, Liverpoolu, Tottenhamu oraz Chelsea. Na prowadzeniu z kosmiczną przewagą szesnastu punktów Manchester City. Szósty Arsenal Londyn traci do The Blues osiem punktów.

tomasz